DZIEN 48: 74,4 (-2,9)
A mogło być tak pięknie..... niestety! Trochę stresu sprawiło, że potem jeszcze zjadlam 1/4 bochenka chleba z pastą z makreli i czekoladę. Efekt? 0 7 kg w górę. Zdarza się! Jutro też jest dzień! Idę dalej ❤️
KOLACJA (20:40).... trochę późno 🙂
Zupa z warzywami, zieloną soczewicą, gotowanym indykiem i szczypiorkiem.
OBIAD (15)
Kotlet mielony, surowki
SNIADANIE (8)
Szklanka domowego jogurtu, pół gruszki, 2 łyżki musli, garść orzechów i żurawiny